sobota, 9 lipca 2016

Od Elizy do Axela

Szłam za nim w milczeniu. Było mi wstyd. Tak bardzo wstyd, że to wszystko przeze mnie. Weszliśmy do jego namiotu. Gdy tylko usiedliśmy na kocu, delikatnie złapałam go za rękę.
- Bardzo cię boli...?- spytałam z troską i nutą smutku w głosie.

?

poniedziałek, 4 lipca 2016

Od Axela do Elizy

Sprowadziliśmy dzieci na dół, każdy z chłopaków wziął po parze na konie i ruszyliśmy w stronę obozowiska, ja, jechałem z Eli.
***
Tak jak myślałem, dzieci w kilka chwil znaleźli nowych opiekunów. Nagle, podszedł do nas Don.
- Co one tu robią? Nie ma tu dla nich miejsca! - chciał chwycić dziewczynę za nadgarstek, jednak zasłoniłem ją sobą.
- Owszem, jest. Eliza jest ze mną i nic ci do tego. - powiedziałem stanowczo.
Po tych słowach, dostałem z liścia, ale nie żałuję. Odszedł.
- Chodź, zaprowadzę cię do mnie... - złapałem ją za rękę.

El?

niedziela, 3 lipca 2016

Od Elizy do Axela

- Naprawdę?- uśmiechnęłam się delikatnie.
- Oczywiście- potwierdził, a ja przytuliłam się do niego.
- Dziękuję- wyszeptałam.
Potem zaczęliśmy zbierać dzieciaki. Nieco się ucieszyły, gdy powiedzieliśmy, że mamy dla nich niespodziankę. 

?