- Słyszałeś jak... - zaczęła. - Być może. - uśmiechnęłem się lekko. Usłyszałem kroki, przyłożyłem palec do ust dając znak aby nic nie mówiła. Poszedł. - Tak przy okazji ślicznie śpiewasz, nie powinnaś się tego wstydzić. - uśmiechnęłam się.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz